Potencjalne zmiany w systemie nauczania przedmiotów przyrodniczych w polskich szkołach podstawowych w roku szkolnym 2026/2027

W Polskim Ministerstwie Edukacji Narodowej, wicepremier Katarzyna Lubnauer, podczas rozmowy w programie „Rzecz o polityce”, zasugerowała możliwość integracji takich przedmiotów jak biologia, chemia, geografia i potencjalnie fizyka w jeden wspólny przedmiot, który miałby nosić nazwę „przyroda”. Przykładem pokazującym sensowność takiego rozwiązania podała zjawisko kwaśnego deszczu, które jest obszarem zainteresowania wszystkich tych dziedzin. Czy jednak taka reforma wpłynie na braki kadrowe wśród nauczycieli przedmiotów ścisłych?

Kwestia ta stała się tematem debaty dziennikarzy „Rzeczpospolitej”. Czy faktycznie można spodziewać się integracji takich przedmiotów jak biologia, chemia, geografia i być może fizyka w jeden przedmiot już od roku szkolnego 2026?

Wygląda na to, że uczniowie polskich szkół podstawowych mogą naprawdę mieć do czynienia z taką zmianą. W roku szkolnym 2026/2027 „przyroda” może obejmować lekcje biologii, chemii, geografii i być może fizyki dla uczniów klas IV-VI. Obecnie takie rozwiązanie istnieje tylko dla klasy VI.

Na podstawie tych informacji, można wyciągnąć dwa główne wnioski. Po pierwsze, biologia, chemia i geografia mogą nie być już nauczane jako oddzielne przedmioty w niższych klasach szkoł podstawowych. Zamiast nich pojawiłby się nowy „przyroda”. Zmiana ta obejmowałaby także klasy V i VI. Po drugie, te zmiany są wynikiem reformy edukacji, która ma wejść w życie w roku szkolnym 2026/2027. Jak donosi gazeta, lekcje „przyrody” obecnie odbywają się tylko w czwartej klasie szkoły podstawowej.

Minister Katarzyna Lubnauer podkreślała, że wiedza przekazywana w szkole powinna być segmentowa i obejmować cały obszar danego przedmiotu, a nie tylko jego wybraną część. Potwierdziła możliwość wydłużenia okresu nauczania tego przedmiotu na kolejne lata. O szczegółach reformy będziemy dowiemy się wkrótce.

dr Karol Dudek-Różycki zgadza się z tymi propozycjami, argumentując, że na lekcjach przyrody nie są potrzebne książki i zeszyty, ale doświadczenia. Twierdzi, że przedmiot taki jak przyroda powinien być nauczany przynajmniej do szóstej klasy, a oddzielne przedmioty takie jak biologia, chemia, fizyka i geografia powinny być wprowadzone dopiero w szkole ponadpodstawowej.

Obecnie, głównym celem nauczania przedmiotu „przyroda” w klasie IV jest przybliżenie uczniom najbliższego otoczenia i składników krajobrazu. Uczeń ma możliwość poznania zależności zachodzących w przyrodzie poprzez obserwację, badanie, doświadczanie i komunikowanie się z innymi.