Stosunkowo często można usłyszeć o tym, że media społecznościowe mają ogromne znaczenie. Na pewno jest to coś, z czym nie można dyskutować. Niemniej jednak warto zadać sobie pytanie, jak możemy zdefiniować siłę mediów społecznościowych?
Przykładem sytuacja na TikToku
Zatrzymajmy się przy TikToku – mieliśmy tam akcję, która dotyczyła ostrzegania przed pójściem do szkoły. Powodem zagrożenie strzelaniną i co warte podkreślenia, chodziło wyłącznie o 17 grudnia. Nietrudno się domyślić, że żadnej strzelaniny nie było, ale można było mówić o ogromnym zamieszaniu. Wystarczy powiedzieć, że mieliśmy do czynienia z masowym zamykaniem szkół – to chyba nie wymaga komentarza. Wypada też dodać, że ostrzeżenie przez nikogo nie zostało zlekceważone – jeżeli szkoła była otwarta, mogliśmy mówić o wzmożonej czujności policji.
Niektórzy mogą stwierdzić, że lekceważenie pewnych doniesień jest niewskazane. To prawda, ale widać wyraźnie, że media społecznościowe mają niebagatelną moc – większą niż wielu osobom może się wydawać. Nie sposób odnieść się do szczegółów, ale o potencjalnym zagrożeniu wiedzieli wszyscy.
Trafienie na podatny grunt
Nie ma również co ukrywać, że wspomniana informacja to przykład tego, jak duże znaczenie ma trafienie na podatny grunt. Pewnych zagrożeń nie można lekceważyć, ale nie zapominajmy też o tym, co dzieje się w USA – szkolne strzelaniny stanowią niemały kłopot.
Można też spojrzeć na sprawę z zupełnie innej strony – nie możemy wykluczyć, że chodzi o niebezpieczny trend. Zresztą nie tak dawno mogliśmy usłyszeć o filmikach zachęcających do spoliczkowania swojego nauczyciela.