Zwolnienia z WF-u to temat, o którym mówi się wiele. Dość powiedzieć, że w lekcji wychowania fizycznego może nie brać udziału ponad 30% uczniów. Trudno dokładnie określić rzeczywistość, aczkolwiek na pewno jest źle.
Różne sytuacje
Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że zdarzyć się może wiele i co za tym idzie, czasem konieczne jest zwolnienie. Niemniej trudno uwierzyć w to, że obecna sytuacja jest zgodna ze stanem faktycznym.
Pewnie wiele osób zadaje sobie pytanie, co należy robić? Odpowiedzi nie znamy, ale wypada przyznać, że nasz obóz rządzący zdaje sobie sprawę z kłopotu. Co więcej, można powiedzieć, że kłopot nie jest lekceważony. Jakby tego było mało, słyszymy zapowiedź, zgodnie z którą zwolnienia semestralne (czy dłuższe) od lekarzy rodzinnych nie będą respektowane. Krótko mówiąc, zwolnić z WF-u będą mogli tylko lekarze specjaliści.
Można więc stwierdzić, że jest nadzieja na zmianę. Trzeba też pamiętać o tym, że takie podejście to nie tylko chęć wyeliminowania bezpodstawnych zwolnień – to też zachęcenie do aktywności fizycznej. Dzieci wielokrotnie słyszą, że sport to zdrowie, ale jakoś nie ma to przełożenia na rzeczywistość. Nie ma też co ukrywać, że ważna jest również odpowiedź na pytanie, dlaczego mamy do czynienia z unikaniem lekcji wychowania fizycznego? Nie możemy zapomnieć też o tym, że powody mogą być bardzo różne (choć niekoniecznie może na to wyglądać).
Warte podkreślenia jest też to, że dużo zależy od nauczycieli i samych dzieci. Nauczyciele muszą chcieć pomóc i co najważniejsze, dzieci unikające ćwiczeń muszą chcieć zadbać o siebie.
O zdrowiu możesz poczytać również tutaj.