Kiedy nadchodzi czas Mikołajek, uczniowie w szkołach czekają z niecierpliwością, ale niektórzy rodzice mają mieszane uczucia co do tej tradycji. Jedna z matek wyraziła swoje obawy, twierdząc, że losowanie prezentów dla innych może prowadzić do niesprawiedliwości. „Zawsze jest tak, że niektórzy dostaną fantastyczne prezenty, podczas gdy inni zostaną z tymi, które są po prostu rozczarowujące” – mówiła.
Tradycja obchodzenia Mikołajek jest bardzo popularna w wielu szkołach i oznacza to, że 6 grudnia, dzieci przeglądają swoje buty w poszukiwaniu prezentów. Pomimo tego, że intencją jest dodanie odrobiny radości do dnia uczniów, czasami dochodzi do konfliktów i zawodu.
„Powinniśmy zrezygnować z tych losowań”
W młodszych klasach (od pierwszej do trzeciej), rodzice często decydują o tym, jak będzie wyglądać obchodzenie Mikołajek. Wybierają oni zazwyczaj jeden prezent dla całej klasy. W starszych klasach, uczeń losuje imię innego ucznia i kupuje prezent dla wylosowanej osoby. Kluczowe w obu przypadkach jest ustalenie określonej kwoty, którą można wydać na prezent, aby uniknąć nierówności. W dzisiejszych czasach, kiedy ceny stale rosną z powodu inflacji, coraz trudniej jest jednak znaleźć atrakcyjne, praktyczne, ale jednocześnie niedrogie prezenty.
Na stronie internetowej edziecko.pl pod jednym z artykułów rozpoczęła się gorąca dyskusja na temat Mikołajek. Niektórzy rodzice twierdzą, że ta tradycja nie jest do końca sprawiedliwa. Mimo że wszyscy mają teoretycznie tę samą kwotę do wydania na prezent, często zdarza się, że jedno dziecko dokłada większą staranność do wyboru prezentu i może nawet wydać nieco więcej, podczas gdy inne może nie podejść do tego zadania z należytym zaangażowaniem.