Czy warto zapisać dziecko na dodatkowe zajęcia, nawet jeżeli tego nie chce? Odpowiedź nie taka oczywista jak się wydaje

Wielu rodziców zapisuje swoje dzieci na zajęcia dodatkowe uważając, że są one dla nich niezbędne czy przydatne. Ale jest też grupa rodziców, którzy stoją w totalnej opozycji i uważają, że dzieci nie można do niczego zmuszać. A jaka jest prawda? Oczywiście prawda leży gdzieś pośrodku. Zatem odpowiedź nie jest taka oczywista jest się wydaje, ale czas najwyższy ją poznać.

Gdy dziecko nie chce chodzić na dodatkowe zajęcia


Cóż, najłatwiej jest, gdy dziecko chce chodzi na zajęcia dodatkowe, bo bardzo je lubi. Ale zdarza się to raczej rzadko, a nie często. Stąd opiekunowie stoją przed dylematem czy pozwolić mu zrezygnować, czy raczej nalegać, aby nadal uczestniczyło w tych zajęciach. Zarówno zmuszanie, jak i pełne odpuszczanie jest złe. Tutaj należy odnieść się do nauki, a dokładnie do psychologii muzyki, która zakłada, że dzieci są w stanie samodzielnie podjąć decyzję o rezygnacji z nauki grania na instrumencie dopiero gdy ukończą 12 rok życia. Oznacza to, że do tego czasu nadal powinny się uczyć, ale jeżeli mają do tego predyspozycje. Warto zastanowić się czy Wasza pociecha wykazuje konkretne umiejętności i czy dalsza nauka ma sens, bo jeżeli zaraz po zapisaniu na lekcje muzyki dziecko bardzo się cieszyło, ale potem zwyczajnie straciło zainteresowanie, choć wykazuje talent, to jednak warto spróbować go zachęcać, a gdy skończy 12 rok życia pozwolić mu podjąć decyzję samodzielnie.

Czy zajęcia nie są Waszą ambicją?


Wielu rodziców z powodu swoich niespełnionych marzeń zapisuje dzieci na dodatkowe zajęcia. Nie ma w tym nic złego, ale pod warunkiem, że dają one coś dzieciom. Jeżeli nie wykazują jakichkolwiek zdolności muzycznych, do tego stopnia, że nawet nauczyciel już was o tym poinformował, to lepiej zrezygnować. Ale jeżeli dziecko ma talent, to powinno kontynuować naukę, ale też pod warunkiem, że takie zajęcia nie wpływają destrukcyjnie na jego psychikę i nie wywołują w nim nerwicowych napadów. Każdy rodzic powinien chcieć dla dziecka jak najlepiej, ale też powinien pamiętać, że dziecko jest osobną jednostką, stąd może wykazywać inne zainteresowania.

Zajęcia przydatne w szkole

Jeżeli zapisujecie dzieci na dodatkowe zajęcia, które potem przydadzą się w szkole, ale też dorosłym życiu, mamy choćby na myśli naukę języków obcych, to jednak warto wspierać i zachęcać dziecko do dalszej edukacji. Nie jest to oczywiście zmuszanie, choć niejako namawianie, bo pomyślcie, że nie każde dziecko chce chodzić do szkoły, czy uczyć się i gdyby tak folgować za każdym razem, to pewnie sporo nastolatków nie poszłoby nawet na egzamin ósmoklasistów. Stąd też pewne rzeczy robi się dla dobra dzieci, choć w danym momencie zwyczajnie ich nie chcą, ale ich dobro jest wartością nadrzędną.

Czy zajęć nie jest za dużo?

W życiu dziecko musi zachowywać balans. Oznacza to, że jest czas na szkołę, naukę, codzienne życie, ale i zabawę. A więc trzeba zaplanować tak jego dzień, aby miało czas na wszystko, a nie musiało spać ukradkiem w samochodzie, gdy wieziecie je z jednych zajęć na drugie. Tutaj Wy musicie się zastanowić, czy aby tych zajęć nie jest za dużo, przez co dziecko nie ma czasu na zawiązywanie relacji społecznych i zabawę, a w jego życiu jest tylko szkoła oraz zajęcia dodatkowe. Pomimo szczerych chęci dziecko może nie dawać sobie rady. Ponadto gdy zbliżają się dla niego ważne testy, czy egzaminy, to poza zajęciami musi mieć czas na odstresowanie się, ale też naukę do szkoły, choćby rozwiązywanie arkuszy do matematyki na egzaminie 8 klas czy ćwiczeń.

Wszędzie wskazany jest umiar, co oznacza, że zajęć powinno być tylko tyle, aby dziecko miało czas na typowo dziecięce życie, czyli zabawę. Ale nie oznacza to wcale, że nie można inwestować w jego rozwój, tym bardziej że na samym początku może wykazywać chęci do zajęć dodatkowych, a po kilku latach mogą mu się znudzić, ale gdybyście wtedy odpuścili i pozwolili zrezygnować, to zarówno ono jak i Wy zapewne żałowalibyście owej decyzji.

Wychowanie jest trudne, trudne jest też podejmowanie decyzji. Co oznacza, że zawsze trzeba kierować się dobrem nadrzędnym, co oznacza, że niekiedy konieczne jest zachęcanie czy nawet intensywne zachęcanie do zajęć, a nie odpuszczanie.