Obecnie uczniowie mają przerwę świąteczną. Można przypuszczać, że dla większości osób jest to piękny czas – nie trzeba w końcu myśleć o nauce. Z drugiej strony uczciwie należy przyznać, że sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana.
Różne punkty widzenia
Przede wszystkim wypada podkreślić, że odpoczynek to coś, co jak najbardziej jest potrzebne. Z drugiej strony nie można zapomnieć o tym, że uczniowie przez cały rok pracują na oceny. Jeżeli nauka nie zawsze przebiegała po myśli, okres po świętach można określić ostatnią szansą na poprawę sytuacji. Można też powiedzieć, że niektórzy mają okres, podczas którego trudno myśleć o odpoczynku. Dobrze też odpowiedzieć sobie na pytanie, co czeka w dalszej przyszłości? To oczywiście nawiązanie do ferii zimowych. Ferie zimowe przypadają w różnych okresach (kluczowe znaczenie ma województwo), ale jakby nie patrzeć, ferie czekają niedługo po świętach.
Kiedy weźmie się to wszystko pod uwagę, można mówić o okresie, który sprzyja rozprężeniu. Być może jest to mało popularne postawienie sprawy, ale chyba mowa o czymś, z czym trudno się nie zgodzić – prawda?
Jak zapanować nad sytuacją?
W ten sposób dochodzimy do uporządkowania wszelkich okoliczności. Co by nie mówić, na pewno nie jest to łatwe. Dodatkowo niektórzy mogą wspominać o roli nauczycieli i znaczeniu różnorakich pokus. Rola nauczycieli i różnorakie pokusy to tematy, w przypadku których nie ma nawet nad czym polemizować. Niemniej pamiętajmy, że bardzo łatwo zapomnieć o uczniach – uczniowie muszą wiedzieć, co jest w życiu ważne. To rzecz jasna jest w jakimś stopniu rola rodziców czy wspomnianych nauczycieli.
Oczywiście musimy też pamiętać o tym, że na koniec wszystko sprowadza się do podejścia uczniów. Teoria jest istotna, ale co z teorii, kiedy pojawiają się kłopoty z praktyką?