Historia i teraźniejszość

Co uczniowie wiedzą na temat historii i teraźniejszości? Można przypuszczać, że jest to pytanie, w przypadku którego należy spodziewać się różnych odpowiedzi. Co więcej, Przemysław Czarnek uważa, że możemy mówić o luce.

Nowy przedmiot

Kiedy jest źle, trzeba działać i co za tym idzie, od przyszłego roku niektórzy uczniowie będą uczyć się historii i teraźniejszości. Dokładnie mówiąc, chodzi o przedmiot obowiązkowy dla pierwszych i drugich klas szkół ponadpodstawowych. Ważne jest również to, że mowa o przedmiocie obowiązkowym w liceach, technikach i szkołach branżowych.

Do tego trzeba pamiętać o tym, że mamy zastąpienie wiedzy o społeczeństwie. Wyjątkiem są klasy, w których wiedza o społeczeństwie jest na poziomie rozszerzonymte klasy nie tracą tego przedmiotu.

Spore dyskusje

Co by nie mówić, każda zmiana może wywołać niemałe dyskusje. Zresztą wystarczy wziąć pod uwagę wypowiedź Przemysława Czarnka, zgodnie z którą chodzi o historię najnowszą i historię drugiej połowy XX wieku (zaczynając od końca drugiej wojny światowej). Trudno nie zadać sobie pytania, czy w ten sposób nie zapominamy o pewnych sprawach? Można odnieść wrażenie, że wiedza o społeczeństwie nie zawiera się w nowym przedmiocie.

Do tego trzeba pamiętać o tym, że dużym problemem w polskiej szkole jest nadążenie za programem. W zasadzie można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym nadążanie za programem to stosunkowo rzadkie zjawisko. Oczywiście nadążenie za programem to nie jest gwarancja sukcesu – miarą sukcesu są wyniki uczniów.

Nowy przedmiot pojawi się we wrześniu 2022 roku.