Niejednokrotnie można zetknąć się, z tym że dziecko ma się tylko uczyć. Można też usłyszeć, że nijak ma się to do dorosłego życia. Czy jednak taka jest prawda?
Wiele wątpliwości
Wydaje się, że jest to pytanie dla specjalistów. Niemniej zawsze możemy pokusić się o pewne przypuszczenia. Zwłaszcza że nietrudno zauważyć, iż jest wiele wątpliwości.
Zacznijmy może od odpowiedzi na pytanie, jak długo dziecko jest w szkole? Oczywiście znaczenie ma wiek, ale nie chodzi w tym momencie o dokładne określenie sytuacji. Ponadto załóżmy, że czas waha się od 5 do 8 godzin. Istotne jest też to, co możemy powiedzieć na temat tego czasu. Czy nie jest przypadkiem tak, że mamy do czynienia z okresem, podczas którego należy zadbać o skupienie? Do tego uczciwie trzeba przyznać, że mowa o rzeczach, które niekoniecznie muszą zainteresować dziecko. Jaki z tego wszystkiego wyłania się obraz? Czy nie jest tak, że pojawia się obraz, zgodnie z którym uczniowie mają prawo być wyczerpani?
Nie sposób też nie wspomnieć o pracach domowych. Jakkolwiek to brzmi, czas wolny należy spędzić (oczywiście w jakimś stopniu) na nauce. Teraz pomyślmy sobie o dorosłych – jak wiele osób dorosłych chciałoby pracować w pracy i domu? Odpowiedź jest raczej zbędna. Można wręcz powiedzieć, że mowa o czymś, co nietrudno znienawidzić. Nie możemy również zapomnieć o tym, że rezygnacja ze szkoły jest niemożliwa.
Kiedy się to wszystko podsumuje, ewentualne problemy są jak najbardziej zrozumiałe. Ważne jest też to, że nie chodzi w tym momencie o zniechęcanie do nauki. System wygląda tak, że wykształcenie jest niezwykle przydatne. Z drugiej strony mamy program, który jest po prostu przeładowany. Co więcej, mimo to wydaje się, że pewne sprawy zaniedbano.