Możemy usłyszeć, że rząd zamierza zająć się cyfryzacją polskich szkół. Na pewno jest to plus, gdyż mowa o temacie, w przypadku którego nietrudno zauważyć braki. Niemniej jednak musimy pamiętać o tym, że plany są ważne, ale wszystko sprowadza się do realizacji. Niejednokrotnie mogliśmy się przekonać, że od realizacji do projektu droga jest daleka.
Na początku konsultacje
Przede wszystkim należy zacząć od tego, że wstępem są konsultacje. Wypada także dodać, że jesteśmy obecnie właśnie na etapie konsultacji. Na temat szczegółów trudno mówić, aczkolwiek są sprawy, do których można (czy nawet trzeba) się odnieść.
Wiemy, że rząd szykuje kompleksową strategię. Niektórzy mogą powiedzieć, że to nic nie znaczy, ale prawda przedstawia się inaczej – wiadomo, że szykowane są spore zmiany. Zmiany można zrozumieć, ale trudno nie zadać pytania, czy pomysły okażą się trafione? Nieudane działania to nic innego jak powiększenie problemów. Ważne jest też to, że w rząd zdaje sobie sprawę z tego, iż cel jest ambitny – taka informacja daje nadzieję na właściwe podejście do tematu. Ponadto musimy pamiętać, że kompleksowe zmiany nie są równoznaczne z okresem, podczas którego sytuacja jest bez zmian.
Pomoc dla wszystkich
Cyfryzacja może kojarzyć się ze wsparciem uczniów, a takie skojarzenie jest uproszczeniem rzeczywistości. Oczywiście uczniowie są najważniejsi, ale należy uwzględnić, że mowa o osobach, na których wszystko się kończy. Jeżeli szkoła nie gwarantuje dostatecznych możliwości, może to oznaczać kłopoty – to nie tak, że ktoś na pewno ma złą wolę.
Na efekty zmian przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ale jedno można powiedzieć już teraz – chodzi o wsparcie skierowane do szkół, nauczycieli i uczniów.