Niekoniecznie każdy produkt spożywczy jest odpowiedni dla naszych najmłodszych; istnieją bowiem pokarmy, które mogą być dla nich bardzo szkodliwe, a nawet zagrażać ich życiu. Konsekwencją spożywania niektórych z nich może być zagrożenie zdrowia, dlatego warto umieć rozróżnić te bezpieczne od tych potencjalnie niebezpiecznych. Więc jakie produkty powinny być ograniczone lub całkowicie wyeliminowane z diety dzieci?
Jak wiadomo, dieta ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego rozwoju fizycznego i psychicznego dzieci, a nawet wpływa na ich zachowanie. Właściwe zaplanowanie posiłków przez rodziców może zapewnić młodym organizmom dostarczenie wszystkich niezbędnych składników odżywczych, witamin i minerałów. Coraz bardziej istotna staje się też kontrola wielkości porcji oraz eliminacja potencjalnych zagrożeń wynikających ze spożywania żywności toksycznej, niezdrowej lub nadmiernie kalorycznej.
Produkty niewłaściwe dla niemowląt
Medycyna współczesna wyznacza precyzyjne zasady żywienia dzieci w pierwszym roku ich życia, które ewoluowały na przestrzeni wieków. Trzeba pamiętać, że karmienie słoiczkami zaczęto stosować dopiero w latach 20-tych XX wieku. Wcześniej niemowlęta były karmione sokiem z marchwi. Obecnie zaleca się wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca życia, a następnie stopniowe wprowadzanie pokarmów stałych, zawsze pojedynczo, aby śledzić ewentualne reakcje alergiczne.
Jednak dzieciom poniżej roku życia absolutnie nie wolno podawać miodu, ze względu na możliwość ekspozycji na przetrwalniki Clostridium botulinum. Mimo iż ryzyko jest niewielkie, może prowadzić do rozwoju botulizmu dziecięcego, czyli poważnej choroby spowodowanej przez toksynę produkowaną przez te bakterie w niedojrzałym systemie pokarmowym dziecka. Aż do 15% przypadków takiego zatrucia kończy się tragicznie.
Z diety niemowląt powinno być również wyeliminowane mleko krowie (można podawać tylko mleko matki albo specjalistyczne mieszanki), gdyż nie spełnia ono wymogów odżywczych małych organizmów. Zawiera zbyt dużo białka trudnego do strawienia, nieodpowiedni profil kwasów tłuszczowych bez odpowiedniej zawartości lipazy niezbędnej do ich trawienia, a także za mało wody i żelaza. Badania pokazują, że może nawet powodować krwawienia w układzie pokarmowym niemowlęcia.
W pierwszym roku życia nie zaleca się również dodawania soli do posiłków, co jest związane z ryzykiem uszkodzenia nerek. Sód naturalnie występujący w produktach spożywczych jest dla niemowląt wystarczający. Na liście produktów niewskazanych znajdują się również owoce cytrusowe (często wywołując wysypkę), niedogotowane jajka (ryzyko zatrucia salmonellą) oraz sery z niepasteryzowanego mleka, mogące zawierać bakterie szkodliwe dla niemowlęcia. Przy tym warto zwrócić uwagę, że dzieciom do 12 miesiąca życia nie powinno podawać się soków do picia, ponieważ mają one niską wartość odżywczą, a zajmują miejsce w małym żołądku, które powinno być przeznaczone na mleko i inne posiłki.
Produkty stwarzające ryzyko udławienia dla małych dzieci
Wbrew pozorom, największe zagrożenie dla małych dzieci poniżej 3 roku życia stanowią pokarmy, które nawet nie dostają się do ich żołądków. Mowa tu o produktach, które ze względu na swój kształt lub konsystencję zagrażają udławieniem, będącym jedną z głównych przyczyn zgonów dzieci w wieku do 4 lat. Statystyki pokazują, że w Stanach Zjednoczonych co 5 dni dochodzi do śmierci dziecka z powodu udławienia. Nawet krótkotrwałe ograniczenie dopływu tlenu do mózgu może prowadzić do trwałych uszkodzeń, takich jak zaburzenia rozwojowe czy śpiączka.
Według obserwacji medycznych, największe ryzyko udławienia stwarzają winogrona, parówki, miękkie kawałki gruszki lub gotowane jabłka, makaron pszenny oraz gotowana fasola. Dzieciom poniżej 4 roku życia w ogóle nie powinno podawać się całych orzechów, pianek marshmallow, gum do żucia, popcornu oraz lepkich i ciągnących się słodyczy. Wskazane jest również ostrożne podawanie okrągłych płatków śniadaniowych, tofu pokrojonego w kostki, tostów oraz jajecznicy. Aby zmniejszyć ryzyko udławienia, pozyskanie pożywienia powinno odbywać się bez pośpiechu, mówienia czy oglądania telewizji.