Kiedyś można było usłyszeć, że ulubionym przedmiotem dzieci jest WF. Obecnie jest inaczej i można nawet powiedzieć, że doszło do wyraźnej zmiany. Mając to na uwadze, warto byłoby zadać sobie pytanie, z czego wynika ta zmiana?
Nie ma jednego problemu
Zacznijmy może od tego, że za opisaną sytuacją mogą skrywać się różne powody. Każdy człowiek jest wyjątkowy i co za tym idzie, można tylko pokusić się o przypuszczenia. Niemniej warto to zrobić, ponieważ nie wszystkie problemy pojawiają się tak samo często.
Wydaje się, że sporym problemem są kompleksy. Sprawa jest niezwykle złożona, gdyż dzieci są wrażliwe i zarazem szczere. Z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że jest to najgorsze połączenie, bo jak czuje się dziecko, które ma ogromne braki? Nie możemy też zapomnieć o tym, że lekcja WF-u może stanowić podłoże ogromnych problemów. Mówiąc wprost – dzieci potrafią być okropne i pamiętliwe.
Skoro była mowa o kompleksach, to może coś o poczuciu niższości – zjawisko to może pojawić się podczas rywalizacji drużynowej. Rywalizacja drużynowa to plus, aczkolwiek otwarcie trzeba przyznać, że dobór drużyn nie zawsze odbywa się właściwie. Chodzi o wybieranie drużyn przez dwóch zawodników. W takiej sytuacji łatwo przewidzieć, jakie osoby zostają na samym końcu. Oczywiście przedstawiony przypadek nie musi wiązać się z poczuciem niższości, ale jedno jest pewne – opisywany przykład to nic przyjemnego.
Nie sposób też nie wspomnieć o lenistwie – młodzież przyzwyczaja się do spędzania wielu godzin przed ekranem komputera. Nie można też zapomnieć o tym, że zbyt długi czas przed komputerem może skutkować problemami ze wzrokiem czy kręgosłupem. Niemniej jednak to już temat na oddzielny tekst.
Wymienione przykłady to dowód na to, że są różne przypadki – trudno określać, z czego wynika niechęć do WF-u. Z drugiej strony wymienienie przyczyn nie jest najważniejsze – najważniejsze jest dbanie o swoją kondycję fizyczną.