Ponad połowa (52,9%) polskiej młodzieży w wieku od 25 do 34 lat zdecydowała się na pozostanie w rodzinnych domach, co sugerują najnowsze statystyki Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) zamieszczone w raporcie „Polska w Unii Europejskiej 2024”. Ten trend jest silniejszy w Polsce niż we Włoszech. Warto jednak dodać, że tak wysoki wskaźnik przeludnienia mieszkań w Polsce (33,9%) znacznie odbiega od średniej europejskiej (16,8%).
GUS publikuje corocznie raport „Polska w Unii Europejskiej 2024”, który prezentuje istotne dane dotyczące różnych aspektów społeczno-ekonomicznych, porównując je na tle innych krajów Unii Europejskiej. W wydanym w tym tygodniu raporcie ujawniono, że średnia wieku osób opuszczających dom rodzinny w Unii Europejskiej wyniosła 27,2 lat dla mężczyzn i 25,4 lat dla kobiet. W przypadku Polski te wskaźniki są nieco wyższe – odpowiednio 26 lat u kobiet i 28,2 lat u mężczyzn.
Raport również głośno mówi o zjawisku „gniazdownictwa”, rozumianego jako procent osób w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami. Kraje członkowskie UE zostały podzielone na pięć kategorii w tym kontekście. Polska, razem z Włochami, Portugalią, Grecją, Słowacją i Chorwacją, znalazła się w tej kategorii, gdzie odsetek osób mieszkańców z rodzicami jest najwyższy (od 50 do 64,3 proc.).
Jak wyjaśniła Magdalena Ambroch z Departamentu Edukacji i Komunikacji GUS, wskaźnik dla Polski wynosi dokładnie 52,9%, co pozwoliło nam wyprzedzić Włochy z ich wskaźnikiem wynoszącym 50,8%. Przed nami jest jedynie Grecja z wskaźnikiem wynoszącym 54,4%.
W przeciwieństwie do tego trendu, kraje skandynawskie wykazują zupełnie inne tendencje – mieszkanie z rodzicami to rzadkość wśród osób w wieku od 25 do 34 lat. Tylko 3,4 – 9,9% Finów i Szwedów decyduje się na taką opcję.
W raporcie podkreślono również uderzający kontrast między polskim wskaźnikiem przeludnienia mieszkań (33,9%) a średnim wskaźnikiem w Unii Europejskiej (16,8%). Zasady sugerują, że w domu każda dorosła osoba lub para powinna mieć swój własny pokój. Dzieci do 12 roku życia mogą dzielić pokój niezależnie od płci, a powyżej tej granicy – tylko rodzeństwo tej samej płci.
Jednak jak podkreśliła dyrektor Departamentu Edukacji i Komunikacji GUS, sytuacja stopniowo się poprawia. W 2022 r. wskaźnik wynosił 35,8%, a w 2010 r., kiedy rozpoczęto badania, aż 47,5%. Niemniej jednak, Polska nie plasuje się najniżej na tle UE. „Na Łotwie i w Rumunii odsetek ten nadal przekracza 40%” – zauważyła Ambroch.