Kluczowa hipoteza naukowców na temat wpływu stanu środowiska na rozwój pandemii brzmi: rozwój chorób połączony jest z naturalnymi procesami biologicznymi. Dlatego im bardziej zrujnujemy otaczającą nas przyrodę, tym trudniejsza będzie walka z chorobami.
Naukowcy z University of the West of England i Greenpeace Research Laboratories na University of Exeter zbadali zależność między ludnością a środowiskiem na wielu płaszczyznach. Doszli do stanowczego wniosku, że sposobem na powstrzymanie rozwijających się nowych chorób i pandemii, jest utrzymanie w dobrej kondycji naszego ekosystemu.
Niekorzystne zmiany
Nieustające zanieczyszczenie środowiska, które coraz bardziej się pogłębia poprzez np. wycinkę lasów na poczet terenów uprawnych lub przemysłowych ma ogromny wpływ na deficyt wody, jak i innych surowców naturalnych. Zasoby, w tym głownie woda, mają z kolei ogromny wpływ na rozwój chorób zakaźnych – ich niedobory umożliwiają szybsze i większe rozprzestrzenianie się chorób, a także spowalniają walkę z nimi.
Koronawirus SARS-CoV-2
W ostatnich miesiącach cały świat został wstrzymany z powodu pojawienia się nowego wirusa SARS-CoV-2 przenoszącego chorobę COVID-19. Skala z jaką wirus się rozprzestrzenia i zaraża kolejne osoby jest tak duża, że obecnie żyjemy w pandemii. Każdy nowy dzień to walka z wirusem, praca nad wynalezieniem skutecznej szczepionki i analizy. To właśnie te ostatnie pokazują, jak duża zależność występuje między stanem jakości powietrza, a przebiegiem choroby COVID-19 – im większe zanieczyszczenie powietrza, tym większa liczba zakażeń, poważniejszy przebieg choroby, a nawet zwiększona śmiertelność. Dzieję się tak z tego powodu, że w środowisku zanieczyszczonym ryzyko chorób układu krążenia i oddechowego jest większe, a to właśnie dolegliwości układu oddechowego są głównym symptomem choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2.
Walka z koronawirusem
Pomimo tego, że koronowirus to wciąż coś nowego i stale badanego przez naukowców, epidemiologów, lekarzy i innych specjalistów, więc brakuje jeszcze wielu odpowiedzi, to jedno zdaje się już być pewne: zmniejszając zanieczyszczenie środowiska, mamy szansę wygrać z pandemią koronawirusa i w przyszłości lepiej poradzić sobie z każdą następną. Wstrzymany transport lotniczy w okresie wprowadzenia największych obostrzeń pokazał, jak szybko poprawiła się jakość powietrza. Ale nie tylko transport i przemysł mają wpływ na jego zanieczyszczenie. W przypadku Polski głównym problemem jest rodzaj źródła grzewczego, którego używa każdy Polak. Zmniejszenie emisji węgla i zastąpienie go ekologicznymi źródłami ogrzewania ma największy wpływ na polepszenie jakości powietrza. Niestety czasu jest niewiele, kwarantanna spowodowana pandemią koronawirusa dotknęła z całą pewnością każdego. Jej rozwój ma ogromny wpływ na każdą dziedzinę ludzkiego życia, ale w tej chwili najważniejsze jest ludzkie zdrowie. Więc trzeba zrobić wszystko, co w naszej mocy, by polepszyć stan jakości powietrza i tym samym pomóc sobie i innym.