Uczenie się bez dopaminy?

Problemy w polskich szkołach to opowieść na bardzo długą dyskusję. Można też odnieść wrażenie, że problemy polskiej szkoły to coś, o czym się zapomina. Oczywiście wszystkiego od razu się nie rozwiąże, ale trzeba odpowiednio działać – to priorytet.

Koncentracja na Ukraińcach

Można też powiedzieć, że obecnie obserwujemy sporą koncentrację na ukraińskich dzieciach. Pomoc ukraińskim uchodźcom jest zrozumiała, aczkolwiek nie oznacza to tego, że możemy zapomnieć o problemach Polaków. W przeciwnym razie problemy zaczną się niebezpiecznie piętrzyć.

Niektórzy mogą stwierdzić, że problemy polskiej szkoły to temat poruszany wielokrotnie. Takie podejście można jak najbardziej zrozumieć, ale warto zadać sobie pytanie, jak często mówi się o dopaminie? Problemów jest wiele i co za tym idzie, nietrudno pominąć część spraw.

O co chodzi?

Dopamina to neuroprzekaźnik i neuromodulator. Co więcej, badacze mówią o substancji ciekawości zachowań eksploracyjnych i poszukiwania nowości. Krótko mówiąc, dopamina jest niezwykle istotna.

Mimo to w polskich szkołach się o tym zapomina (a w każdym razie takie można odnieść wrażenie). Warto też odnieść się do sprawy nieco dokładniej – wyrzut dopaminy przekłada się na zwiększenie jasności widzenia i wzmocnienie koncentracji. Ponadto w tym samym czasie neurony wytwarzające endogenne opioidy są aktywowane przez włókna dopaminergiczne. Do tego należy pamiętać o tym, że włókna tych neuronów rozgałęziają się szeroko w korze czołowej. Wypada również dodać, że moment wyrzutu opioidów to moment, w którym pojawia się dobry nastrój i naturalna chęć do działania.

Gdy dopaminy brakuje, nie sposób mówić o nauce. Jakby tego było mało, dopamina aktywuje się jedynie w konkretnych warunkach.