Tytuł „Czas na zmiany nauczania informatyki w szkołach” sugeruje, że edukacja informatyczna jest istotnie w niekorzystnym stanie. Zgadza się, społeczeństwo zdecydowanie zaniedbało umiejętności cyfrowe, jak pokazują dane Eurostatu, skutkując tym, że Polska jest jednym z krajów Europy z najgorszymi wynikami. Ale czy winę za to można przypisać wyłącznie nauczaniu informatyki w szkołach?
Nie sposób zaprzeczyć, że proces edukacyjny, dzięki zajęciom informatycznym, nauczył uczniów efektywnego wykorzystania narzędzi cyfrowych. Dlatego warto docenić zdolność całego systemu edukacji, od najniższego po najwyższy szczebel, do przystosowania się do pracy zdalnej w czasach pandemii i utrzymanie tego trybu nauki do dnia dzisiejszego. Informatyka odegrała tu kluczową rolę.
Zagadnienie nauczania informatyki zostało szeroko omówione w raporcie Eurydice. Warto również zapoznać się z innymi publikacjami na ten temat. Polska szkoła jest w awangardzie krajów oferujących naukę informatyki na wszystkich etapach edukacji, od pierwszej do ostatniej klasy. To efekt wieloletnich starań społeczności edukacyjnej informatyków, które zaowocowały wprowadzeniem zajęć informatycznych dla uczniów na wszystkich etapach edukacji. Wiele innych krajów nie zdołało zrealizować takiego podejścia.
Natomiast problemem jest brak działań ze strony ministerstwa edukacji na rzecz doskonalenia umiejętności nauczycieli informatyki, zwłaszcza na poziomie edukacji wczesnoszkolnej, po zmianie podstaw programowych. Obecnie próbuje się to naprawić poprzez studia podyplomowe na sześciu uczelniach, ale konieczne jest także uwzględnienie nowych podstaw programowych w kształceniu przyszłych nauczycieli. Ważne jest, aby skupić się na WSZYSTKICH NAUCZYCIELACH, nie tylko tych specjalizujących się w informatyce, i zapewnić im odpowiednie szkolenia oraz uświadomić ich o roli i wpływie sztucznej inteligencji na proces edukacyjny.
W komentarzu do artykułu Marcina Polaka „Edukacja (przyszłości) – dokąd zmierzać?” poruszam również kwestię podstawy programowej informatyki. Postuluję tam, aby nie była ona tylko sumą niemal niezależnych podstaw programowych różnych przedmiotów. Faktem jest, że „izolowanie” lekcji informatyki nie wynika z podstawy programowej informatyki, ale z podstaw wszystkich innych przedmiotów.
Chociaż w podstawie programowej informatyki nie ma wymogu nauczania programowania tekstowego, jest to nieuniknione. Każdy blok programowania blokowego zawiera tekst, a po usunięciu tych bloków otrzymujemy czysty tekst programu. Jest to doskonała okazja do pokazania uczniom abstrakcji (operacji formalnych), które według Jeana Piageta powinny być wprowadzane w czwartym etapie rozwoju poznawczego uczniów, około 11-12 roku życia.
Podsumowując, edukacja informatyczna stoi przed wieloma wyzwaniami, którymi powinniśmy się jak najszybciej zająć.